Gaj drzew, koło rzeki na ZZ.
Offline
Jeszcze nie... Mrukneła ukryta w ciemności gaju. Poszła sobie.
Offline
Zasmiała się. Ja... Powiedziała złośliwie.
Offline
Zlowieszczy, hieni hihor się rozpętał po gaju.
Offline
Nie maleńki jojo... Powiedziała ukryta lwica.
Offline
Jakiś? A tak może... DOkładniej... Poweidziała.
Offline
O tak mój drogoi jojo... Rzekła wychylając swą chydą sylwetkę z ukrycia.
Offline
Zaśmiała się gardłowo. Nie bój się mnie.. Odparła. Jeśli masz się bać i ryczeć to łaskawie pójdź, wtedy ci nic nie zdrobię. Jeśli będziesz cicho, będziesz mógł zostać, nic ci nie zrobię. Rzekła lwica miło i uprzejmie.
Offline